Moskalikowo

Home
Up

Poetyki

Mutacja moskalików, w której bohaterami są poeci, zaś miejscem kaźni powinien być jakiś przybytek kultury.

Kto nie wierzy w poetycki
Czesława Miłosza talent
Temu Wenus z Milo cyckiem
Na Olimpie łeb rozwalę.

Kto mi powie, że Ziemianin
Nieładne układa rymy,
Temu na łeb spuszczę kamień
Nad mogiłą Deotymy.

„Nie cierpię wierszy Tuwima”
Jeśli tak oświadczy który,
Tego natychmiast wydymam
Na dachu Domu Kultury.

Kto mi powie, że Neruda
Do poezji nie miał głowy,
Wychłostam mu batem uda
Przed Muzeum Narodowym

Rzeknie kto: Herberta wiersze
Nudne są i do niczego,
Żądło wbiję mu jak szerszeń
W gmachu Teatru Wielkiego.

Jeśli ktoś mi Słowackiego
Poematów nie pochwali,
Utnę to, co ma cennego
Na scenie wielkiej La Scali.

Kto mi powie, że Broniewski
Czerwonym w wierszach nie kadził,
Ten miał będzie humor kiepski,
Gdy go złoję na estradzie.

Komu poezja Wojaczka
Nie smakuje, tego żwawo
Wywiozę z kumplem na taczkach
Na śmietnisko za wystawą.

A kto mi na Mickiewicza
Będzie wywijał ozorem,
Temu wypalę z krócicy
W filharmonii dziś wieczorem.

Kto na przekór groźbom moim
Będzie szydził z Poświatowskiej
Temu tyłek tęgo złoję
Przy Galerii Trietiakowskiej.

Kto na poezję Norwida
Będzie zżymał się i gderał.
Tego zwiążę i przy widzach
Wsadzę do budki suflera.

Powie kto, że wiersze Staffa
Nic wielkiego, takie sobie,
To mu na łeb zleci szafa
W teatralnej garderobie.

Aktorzyki

Mutacja moskalików, w której bohaterami są aktorzy, zaś miejsce kaźni powinno być związane z kinem lub teatrem.

Kto powie, że Zelnik Jerzy
To mierny jest aktorzyna,
Temu w kinie jak należy
Uszy brzytwą poodrzynam.

Niech kto na Kirka Douglasa
Jedno słowo cierpkie powie,
Temu (jeśli ma) z kutasa
Parówkę w teatrze zrobię.

Komu zaś Jandy Krystyny
Nie widzą się monodramy,
Ten zeżre me mokasyny
Pod ekranem Krugoramy.

Kto uważa że Chuck Norris
To jest aktor pierwsza klasa,
Ten zawiśnie na topoli
Przed willą Augusta Sasa.

Jeśli komuś kunszt aktorski
Pazury nie odpowiada,
Tego na dziedzińcu dworskim
Poszczuję kotem sąsiada.

Zośka Loren, ktoś mi powie,
Umie grać tylko cyckami,
Wnet mu maskę z gęby zrobię
W teatrze za kulisami.

Polityki

Mutacja moskalików, w której bohaterami są politycy, zaś miejsce kaźni jest dowolne - polityk dopadnie Cię wszędzie....

Kto wzorem Michalkiewicza
Będzie gnoił Kłoczowskiego,
Ten jak prosiak będzie kwiczał
W gmachu kurii Życińskiego.

Kto głosić się będzie starał:
Masonem jest Korwin Mikke,
Tego klątwa dotknie zaraz
Od Tadeusza Rydzyka.

Kto odmówi wypić wina
Od prałata Jankowskiego,
Temu uszy poobcinam
U biskupa Gocłowskiego.

Kto dziadka Donalda Tuska
Będzie wciąż zdrajcą nazywał,
Tego czeka miesiąc ruski
Tam, gdzie organista grywa.

Kto mi powie że nasz Olo
Całkiem trzeźwy był w Charkowie,
Temu w mordę przy...
W sanktuarium w Częstochowie.
 
Kto uważa, że Kaczory
To są dwa obleśne ch...
Temu, przysięgam, w nieszpory
Wszystkie kości porachuję.

„To jest lider wśród kretynów”
Powie mi kto na Leppera,
W kaplicy Benedyktynów
Będzie swoje członki zbierał.

Kto uważa, że Wałęsa
Był TW o ksywie Bolek,
Tego zmienię w kupę mięsa
W sobotę przy Pańskim Stole.

Komu nie w smak Mazowiecki
Niech się zaraz wyspowiada,
Bo z użyciem damskiej kiecki
Wezmę i uduszę dziada.

Rzeknie kto, że Jan Rokita
To diabeł niepospolity,
Samopałem go przywitam
Przy grobowcu świętej Zyty.

Kto mi będzie znów narzekał
Na pana Marcinkiewicza
Tego pies mój wnet obszczeka
Przy Zygmuntowskiej kaplicy.

Animaliki

Mutacja moskalików, w której bohaterami są zwierzęta, zaś miejsce kaźni winno być jakoś z nimi powiązane.

Kto oskarży moją kozę
Że to jest niezgrabna laska,
Do żłobu łobuza włożę
I po mordzie go wytrzaskam.

Kto oświadczy mi, że szczury
Brzydkimi są zwierzakami,
W ściekową go wcisnę rurę
I zaleję fekaliami.

Kto mi powie na sokoła
Że to ptak jest ślepy wielce,
Na stepie zdybię matoła,
Oczy wydłubię widelcem.

Kto z was uważa, że sowa
To jest głupia lafirynda,
Tego jutro z rana głowa
Na skraju lasu zadynda.

Rzeknie który, że ropucha
Ma z mą żoną coś wspólnego,
Temu wrzucę tekst do ucha:
Żabcią ją nazwij kolego!

I na koniec animalik homonimiczny:

Jaja kobyły, kto powie,
Prawie jak kacze smakują,
Ja jako były ormowiec
W stajni parszywca spałuję.

Proza
Poezja
Publicystyka
Religia
Fotografia
Muzyka